Jest to opowieść o dziewczynce, której losy ilustrują zjawisko tzw. eurosieroctwa – w sytuacji, gdy rodzinie nie starcza pieniędzy na życie, jedno z rodziców (w tym przypadku matka, co wydaje się bardziej dotkliwe dla dziecka) decyduje się na wyjazd za granicę do pracy. Wiąże się to z rozłąką i trudnymi życiowymi doświadczeniami, które wielu Rumunów, ale również i Polaków, poznało na własnej skórze – ów fenomen społeczny, tak bardzo dotkliwie odczuwany w społeczeństwie rumuńskim, jest oczywiście obecny i w naszym kraju. Ważkiemu tematowi towarzyszy ciekawa warstwa językowa: autor zastosował w powieści podwójną narrację – oglądamy realia rumuńskie oczami kilkuletniej dziewczynki, poznajemy pragnienia, bolączki i marzenia małego dziecka, a jednocześnie – z perspektywy matki, samotnie borykającej się z problemami życia emigranckiego we Włoszech – widzimy świat tych, którzy zdecydowali się na wyjazd z kraju „za chlebem”. W narracji dorosłych dostrzec można socjologiczne wykształcenie autora, któremu nie umknął żaden aspekt życia emigrantów zarobkowych.
Powieść uhonorowana została tytułem Najlepszej Książki Roku 2014, a także nagrodą czasopisma „Observator Cultural”.
Czechy, lata 50. XX wieku. Dziewięcioletnia Mira w dramatycznych okolicznościach traci najbliższych. Jedyną jej żyjącą krewną jest tajemnicza ciotka Hana, kobieta-duch, „czarna zmora”. Obserwując rodzącą się między nimi więź, powoli odkrywamy ich sekrety. Hana Aleny Mornštajnovej jest opowieścią o sile życia, miłości i pamięci w obliczu cierpienia, poczucia winy i utraty. Hana to zarówno imię bohaterki, jak i czeskie słowo oznaczające wstyd. Wstyd tej, która przeżyła. Mikrokosmosem codzienności zdaje się rządzić ślepy traf. Niewysłany na czas list, złamany zakaz, ciastka kupione w nieodpowiednim momencie – jakie byłoby życie bohaterów, gdyby choć jeden element tej układanki wyglądał inaczej? Miłość i śmierć, naiwność i doświadczenie, walka ze wspomnieniami. Hana bazuje na niedopowiedzeniach i aż skrzy się od emocji, piętrzących się niczym kra na skutej lodem rzece. Na którą pomimo zakazu warto wejść…
Jak opisać historię rodzinną, aby nie uronić nic z migotliwej atmosfery dawnych czasów, na którą składają się przecież zarówno wielkie wydarzenia historyczne, jak i drobne lokalne wypadki? Cristian Teodorescu czyni to w swojej powieści z humorem i prawdziwą swadą. Medgidia, miasto u kresu to reportażowo-poetycka mozaika ułożona ze 103 szkiców. Ich bohaterami są: lokalny restaurator Stefanek, kobieciarz i namiętny karciarz, kelner marzyciel Januszek, niegdyś pracujący w Orient Expressie, zasadniczy major Scipion, jego żydowska kochanka, lekarka Lea, safandułowaty sędzia, listonosz Claudiu – po godzinach skrytobójca, żołnierze niemieccy i radzieccy oraz dziesiątki innych barwnych postaci. Całe to ludzkie panoptikum tworzy jedyny w swoim rodzaju portret międzynarodowej społeczności Rumunii lat 30. i 40. XX wieku, burzliwych czasów pomiędzy powstaniem Żelaznej Gwardii a zapadnięciem żelaznej kurtyny. Nieco ironiczne, ale i pełne szczerego liryzmu spojrzenie autora sprawia, że ta pozornie odległa epoka staje się dla czytelnika światem bliskim i intrygującym.
Za Medgidię, miasto u kresu autor otrzymał Narodową Nagrodę Prozatorską „Ziarului de Iaşi”, nagrodę Kolokwiów o Rumuńskiej Powieści w Alba Iulia oraz nagrodę prozatorską Związku Pisarzy Rumuńskich.
Cristian Teodorescu urodził się 10 grudnia 1954 roku w Medgidii. Po studiach na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu w Bukareszcie krótko pracował jako nauczyciel. Od 1987 roku jest dziennikarzem i redaktorem w rumuńskich periodykach kulturalnych i prasie codziennej. Jako pisarz zadebiutował w roku 1985 tomem opowiadań Maestrul de lumini („Mistrz oświetlenia”), za którym poszły powieści: Tainele inimei („Sekrety serca”, 1988), Faust repovestit copiilor mei („Faust opowiedziany moim dzieciom”, 1991) oraz kolejne zbiory nowel: Povestiri din lumea nouă („Opowieści z nowego świata”, 1996) i Îngerul de la benzinărie („Anioł ze stacji paliw”, 2003), a wreszcie Medgidia, miasto u kresu (Medgidia, oraşul de apoi 2009). W styczniu 2015 roku ukazała się najnowsza powieść Teodorescu: Şoseaua Virtuţii. Cartea Câinelui („Droga cnoty. Księga psa”). Pisarz jest laureatem prestiżowych nagród, uhonorowano go kilka razy nagrodą Związku Pisarzy Rumuńskich i nagrodą Akademii Rumuńskiej. Utwory Cristiana Teodorescu były tłumaczone w Holandii, Stanach Zjednoczonych, Francji i na Węgrzech.
Rumunia, lata czterdzieste i pięćdziesiąte. Główny bohater, Matei Brunul, włosko-rumuński marionetkarz trafia - wraz ze swoją lalką, Bazylkiem - do stalinowskiego obozu pracy. Tam traci pamięć, a po wyjściu na wolność wpada w łapy służby bezpieczeństwa, której agenci chcą uformować z niego nowego człowieka. Odważna i mroczna opowieść o zbrodni i zapomnieniu, naiwności i miłości, nienawiści i wybaczeniu, o wyborach między życiem w prawdzie a konformizmem. Powieść została wielokrotnie uznana za książkę roku przez najważniejsze rumuńskie czasopisma i instytucje kultury, przetłumaczona na angielski, francuski, niemiecki, węgierski, bułgarski i macedoński.
Powieść nominowana do finału Literackiej Nagrody Europy Środkowej ANGELUS 2015, laureatka Nagrody Czytelników im. Natalii Gorbaniewskiej.